Logo

Logo

sobota, 5 września 2015

Złośliwość weny...

...przypada wtedy, gdy właśnie brakuje człowiekowi właściwego narzędzia do tworzenia. Zabrakło laptopa, o czym wspominałam we wcześniejszym poście i jak na złość akurat nawiedzają mnie nowe, podejrzewam świetne pomysły na kolejne pozycje. Jeszcze gdyby tytuły tak chętnie powstawały jak same idee, byłoby cudownie. Tymczasem jednak wcale tak nie jest - być może byłoby to zbyt proste? 

Kochani, liczę na Waszą opinię -  pamiętajcie, że przecież dla Was właśnie piszę. Mianowicie napisała już teksty o innym świecie zdominowanym przez pół-bogów i inne dziwaczne istoty [publikacja Eserbert z przyczyn wyższych wydłuży się w czasie], dwóch skłóconych że sobą rodach magicznych, a nawet powstawało coś z namiastką horroru. Teraz chciałabym zaproponować Wam opowieść o mitologicznych bogach Olimpu osadzonych w czasach współczesnych z mitologią nieco innego wydania - fantastyka połączona z romansem i paroma innymi podgatunkami. Co Wy na to? Przyjmie się Waszym zdaniem opowieść tego typu??? 

Czekam na Wasze opinie oraz pomysły. Wszystkie zostaną wzięte poważnie pod uwagę, nawet jeśli ostatecznie z nich nie skorzystam. Jeśli wolelibyście prywatną rozmowę - zapraszam na mój fp na facebooku. 
Póki co, moi drodze, życzę Wam przyjemne nocy i jeszcze przyjemniejszej niedzieli - tym bardziej, że to niestety ostatni dzień weekendu ;)

czwartek, 3 września 2015

Zepsuty lapcio i skasowane teksty...

Witajcie kochani! 
Dziś krótko, zwięźle i na temat...i niestety smutno. Smutno, gdyż z przykroscią powiadomić muszę, że mój laptop uległ awarii. Dość poważnej. Uszkodzony został dysk, a w związku z tym - co mnie osobiście martwi najbardziej - kasacji uległa cała pamięć. Zatem wszystkie wcześniej napisane teksty również szlag trafił - kolokwialnie rzecz ujmując. 

Niezmiernie mi przykro donieść w związku z tym, że całość mojej pisarskiej twórczości została wstrzymana na chwilę obecną na czas bliżej nieokreślony. Pozostaje jedną wielką niewiadomą czy istnieje możliwość odzyskania danych, co nie ukrywam, byłoby zdecydowanie najbardziej pożądane. 

Bardzo mi przykro, zwłaszcza że wraz z nowym rokiem planowałam rozpocząć publikacje Eserbert - Równonoc. Teraz to niemożliwe, wszelkie dane zanikły - bo mam szczerą nadzieję że tylko na ten moment. Jeśli jednak pamięci nie będzie można  przywrócić, publikacje będą wstrzymane do czasu odtworzenia przeze mnie wszelkich danych. 

Więc... Trzynaście proszę kciuki, żeby jednak wszystko poszło zgodnie z planem, kochani.