Niejednokrotnie słyszałam pytanie, skąd czerpię pomysły na wątki opowiadań, postacie w nich opisane oraz same historie.
Nie przeczę, sama dosyć często nad tym rozmyślałam. Momentami, czytając napisane przeze mnie teksty, nie wierzę, że jestem ich autorką i wymyśliłam coś takiego. Niektóre zapisy sprawiają nawet dla mnie wrażenie ekstremalnych. Jednakże z pewnością są moje... ;)
Co trzeba zrobić, aby wymyślić coś podobnego, przykuwającego uwagę, innowacyjnego?
Nie ograniczać się pod żadnym pozorem...
Owszem, być może jest to zbyt proste, ale prawdziwe.
Wszystko - bez wyjątku - pobudzić może wyobraźnię, a dla niej nie ma barier. Każdy dźwięk, zapach, obraz odpowiada za odbierane przez nas bodźce. Jednak nie wchodząc w parametry biomedyczne człowieka...
Bądź otwarty i nie zamykaj się na świat zewnętrzny czy wewnętrzny...
Bądź otwarty i nie zamykaj się na świat zewnętrzny czy wewnętrzny...
Czasem słyszę fragment rozmowy i bazując na niej, tworzę resztę.
Czasami wystarczy sama postać, człowiek stojący niedaleko przystanku popalający papierosa i zupełnie nieświadomy swojej roli w tworzeniu nowego opowiadania czy rozdziału.
Niekiedy sytuacja dająca się we znaki może pobudzić wyobraźnię i wtedy zamiast wściekać się czy pieklić, rozpisuję w myślach kolejny fragment opowieści.
Grunt to nie ograniczać się - bujna wyobraźnia nie jest niczym złym, a czym bujniejsza, tym lepsze teksty mają szansę na spisanie :)
Czasami wystarczy sama postać, człowiek stojący niedaleko przystanku popalający papierosa i zupełnie nieświadomy swojej roli w tworzeniu nowego opowiadania czy rozdziału.
Niekiedy sytuacja dająca się we znaki może pobudzić wyobraźnię i wtedy zamiast wściekać się czy pieklić, rozpisuję w myślach kolejny fragment opowieści.
Grunt to nie ograniczać się - bujna wyobraźnia nie jest niczym złym, a czym bujniejsza, tym lepsze teksty mają szansę na spisanie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz